Mecenas Witold Janicki wyjeżdża do Sieradza, gdzie ma wystąpić jako obrońca Rudzkiego, mordercy i gwałciciela. Odwiedza w więzieniu oskarżonego, ale ten dostaje ataku szału. Wreszcie Janickiemu udaje się go uspokoić nawet bez pomocy strażników. Tymczasem Monika przeżywa trudne chwile. Jej pacjent zmarł po nieudanej ciężkiej operacji. Musi też uspokajać załamanego pierwszym niepowodzeniem lekarza stażystę. Kiedy zmęczona wraca wieczorem do domu, spotyka męża, który właśnie wybiera się na kolację z ważnym klientem. W restauracji Krzysztof załatwia intratny interes z kanadyjskim biznesmenem. Potem jak zwykle postanawia wpaść do kasyna. Spotyka Marka, brata swojej żony, który znowu chce pożyczyć pieniądze. W Sieradzu toczy się proces. Mecenas Janicki wygłasza płomienną mowę obrończą. Jednak Rudzki otrzymuje karę śmierci. Matka skazanego jest zrozpaczona. Mecenas zapowiada apelację. Jeszcze tego samego dnia Rudzki usiłuje popełnić w więzieniu samobójstwo.

Suliga opisuje podczas rozprawy sądowej przebieg wypadków, w wyniku których zginął jego ojciec. Młoda aplikantka Agata powołuje na własną rękę świadka Kozuba, czym wywołuje gniew mecenasa Janickiego. Janicki uważa, że nowy świadek znacznie skomplikuje sprawę. Mecenas Korewicz jest chory. Agata składa mu wizytę, aby pożegnać się przed wyjazdem do Sieradza. W rodzinnym domu dziewczyna rozmawia z matką o życiu w Warszawie, sprawwach zawodowych oraz o Jacku. Potem odwiedza w miejscowym więzieniu skazanego za gwałt Rudzkiego. Ten wywołuje awanturę, konieczna jest interwencja uzbrojonych strażników. Młoda prawniczka załamuje się. Zwierza się rodzicom, że ma dość swojej pracy i chce zrezygnować. Ojciec jest jednak zdania, że córka nie powinna tak łatwo dawać za wygraną. Wreszcie Agata wraca do Warszawy, rzuca się w wir codziennych spraw w zespole. Szybko zapomina o niepowodzeniach. Pani Jaga powiadamia ją, że rozprawa Suligi ma odbyć się pojutrze.

Mecenas Witold Janicki postanawia odpocząć. Przed wyjazdem do Krynicy wszystkie sprawy i kierowanie Zespołem przekazuje Krzysztofowi. Praca i życie pracowników toczy się zwykłym trybem. Kwitnie miłość Jacka i Agaty. Mecenas Siuda i Jacek Korewicz po raz kolejny stają w sądzie jako pełnomocnicy przeciwnych stron. Ojciec Agaty przechodzi poważną operację. Monika, która osobiście przeprowadza zabieg, popełnia błąd w sztuce.

Jacek Korewicz podejmuje się obrony Szewczykowej - zabójczyni męża. To oznacza, że musi chwilowo zająć się jej córeczką, by nie oddano dziewczynki do domu dziecka. Krzysztof wpada na pomysł, by mała zajęła się na razie gosposia ojca. Szymański powoli wraca do zdrowia. Do Moniki przychodzi Marek z żądaniem, by natychmiast przyjęła go do szpitala, bo ma kłopoty. Monika odmawia. Przed szpitalem Marek zostaje aresztowany. Krzysztof próbuje się czegoś dowiedzieć - na policji, w UOP - bezskutecznie. Dopiero znajoma prokurator mówi mu, że chodzi o wielką aferę na wysokich szczeblach. Współpraca Marka z prokuraturą mogłaby mu bardzo pomóc. Po rozmowie z Krzysztofem Monika stara się przekonać brata, by zaczął sypać, ale Marek nawet nie chce o tym słyszeć. Po dziecko Szymczaków przyjeżdża siostra uwięzionej kobiety. Tymczasem dziewczynka wychodzi sama z willi Janickich.

W Sądzie Apelacyjnym w Łodzi rozpoczyna się rozprawa Malaka. Biegli psychiatrzy opiniują, że oskarżony jest niepoczytalny. Sąd uniewinnia Malaka i kieruje go na leczenie psychiatryczne. Krzysztof zajmuje się sprawą swojej niani, pani Stasi. Właściciel domu, gdzie mieszka kobieta, chce ją wyeksmitować. Wreszcie, dzięki staraniom Krzysztofa, pani Stasia wprowadza się do willi syna. Atmosfera wigilijnego wieczoru skłania Monikę do refleksji nad mijającym rokiem.

Krzysztof Janicki chce się prawdopodobnie uwolnić spod kurateli ojca. Chyba tym się kieruje, planując założenie prywatnej kancelarii. Prowadzi rozmowy w tej sprawie z Korczakiem, swoim przyszłym wspólnikiem. W Zespole wszyscy czekają na wiadomość o ślubie Jacka i Agaty. Prawdziwy dramat rozgrywa się w szpitalu, gdzie nad nieprzytomnym Heniem czuwa pielęgniarka Tereska. Wreszcie pielęgniarka decyduje się na desperacki krok. Odłącza aparaturę podtrzynującą życie Henia. Sama też postanawia skończyć ze sobą, zażywając śmiertelną dawkę leków.Tylko niezawodna sekretarka Zespołu w każdej sytuacji zachowuje dystans i zimną krew.